Mittwoch, 16. Jul 2008, 14:27
Ostatnio natknąłem się na taki pomysł:) całkiem to ciekawe, ale nie bierzcie tego na poważnie :) ot, taka zabawa :)
10. Ugly Duckling - chujowa nazwa, beznadziejnie wesołe teskty, nic na poważnie. Jednym słowem słuchać to się tego nie da
9. Talib Kweli - podkładał swój głos w jakiejś grze, na nowej płycie kawałek z Norah Jones… co to ma być? Nawet on się sprzedał
8. Red Hot Chili Peppers - o matko… staruchy, co kiedyś funkowo grali, a teraz robią jakieś gówniane hity dla słodkich szesnastolatek. Chujnia
7. J Dilla - gówno prawda, że dobry producent. Umarł i zrobił się fejm. A tak ogólnie, to pączki tuczą
6. Skalpel - Nikt nie słucha takiej muzyki, a wkładka do Sculpture jest tak biedna, że szok. I chuj, że to epka
5. Noon - ten to już w ogóle… Wydał trzy płyty, na każdą sto lat trzeba czekać, a jak już coś nowego wypuści, to nie dość, że trwa to 20 minut, to jeszcze słuchać się tego nie da. Już wolę soundtracki do amigowych gier
4. RJD2 - nowa płyta jest beznadziejna, panie… Poza tym co to za ksywka?
3. Brother Ali - białas nie może dobrze rapować! Poza tym zjechał amerykański rząd i myśli, że kozak jest?
2. Eldo - o matko, ten koleś niech lepiej się nikomu nie pokazuje na oczy, każdy wie co z nim Tede zrobił na bitwie płockiej… a najlepszym rymem do "Józek" jest "Józek", no jasne!
1. O.S.T.R. - i oto lider klasyfikacji. Jednym słowem chłam i komercha. Ciągle tylko ziele i ziele, na wszystkich płytach to samo. Zapomniał jak się fristajluje, no i najważniejsze - Ostry to się po Tabasko skończył!!!